Rajd Dakar

Ciemna strona Dakaru

Rajd Dakar to jeden z najbardziej morderczych wyścigów na świecie. Jest ogromnym testem dla uczestników biorących w nim udział. Rajdowcy oprócz doskonałego przygotowania sprzętowego muszą wykazać się również ogromną wytrzymałością fizyczną. Niestety Dakar niejednokrotnie pokazał światu swoje ciemne oblicze. Prowadzący kiedyś przez afrykańskie bezkresy, a obecnie przez amerykańskie pustynie wyścig niejednokrotnie zbierał już śmiertelne żniwo.

Ciemna strona Dakaru

Historia Rajdu Dakar sięga lat 70 ubiegłego wieku. Twórcą i pomysłodawcą rajdu był francuski motocyklista Thierry Sabine. Kiedy w 1977 roku zgubił się na pustyni podczas rajdu Abidżan – Nicea uznał, że organizacja rajdu będzie ogromnym wyzwaniem dla miłośników jazdy w ekstremalnie trudnych warunkach. Już 26 grudnia 1978 roku z paryskiego Placu Trocadero wystartował pierwszy Rajd Paryż-Dakar. Z roku na rok rajd stawał się coraz bardziej popularny. Niestety, ciemna strona Dakaru niejednokrotnie zwyciężała. Rajd Dakar nie bez powodu uznawany jest bowiem za najtrudniejszy na świecie. Nie wszyscy zawodnicy wytrzymują ekstremalne warunki, z jakimi przychodzi im się zmierzyć. Bardzo często zawodzi również niestety sam sprzęt i to właśnie staje się przyczyną tragedii.

Liczba ofiar Rajdu Dakar

Do tej pory Dakar łącznie pochłonął życie niemal 70 osób. Wśród nich znaleźli się nie tylko uczestnicy rajdu, ale również osoby, które nie siedziały za kierownicą. Pierwszą ofiarą śmiertelną rajdu był pochodzący z Francji motocyklista Patrick Dodin, który w 1979 roku poniósł śmierć w okolicach Agadeszu. Już w 1982 roku w wyniku obrażeń doznanych po upadku śmierć poniósł Holender Bert Oosterhuis. W 1983 roku na trasie rajdu zginął Francuz Jean-Noe Pineau. W 1986 roku w Rajdzie Dakar zginął pochodzący z Japonii motocyklista Yasuo Kaneko. Dwa lata później, w 1988 roku zginęli Kees Van Loevezijn z Holandii oraz Patick Canado z Francji. W 1991 roku śmierć poniósł Francuz Charles Cabannes, a w 1992 – Francuzi Gilles Lalay, Jean-Marie Sounillac i Laurent Le Bourgeois. W 1994 zgniął Belg Michael Sansen. W 1996 roku na trasie rajdu doszło do eksplozji ciężarówki, w której śmierć poniósł Francuz Laurent Gueguen. W 1997 zginął Francuz Jean-Pierre Leduc. Kolejne rajdy również niestety zbierały śmiertelne żniwo.

Kolejne wypadki śmiertelne na Dakarze w XXI wieku

W 2003 roku na trasie rajdu zginął Francuz Bruno Cauva, a w 2005 roku Hiszpan Jose Manuel Perez oraz Włoch Fabrizio Meoni. W 2005 roku, w trakcie rajdu śmierć poniosła również miejscowa dziewczynka, która śledziła zmagania zawodników wzdłuż trasy rajdu. Na liście ofiar znaleźli się również Austriak Andy Caldecott (2006), Emer Symons z RPA (2007), Eric Aubijoux z Francji (2007), Pascal Terry z Francji (2009) oraz Jorge Martinez Boero z Argentyny w 2012 roku.

Ofiary śmiertelne Rajdu Dakar również wśród Polaków

Podczas trwającego w 2015 roku Rajdu Dakar zginął debiutujący w wyścigu 39-letni motocyklista, Michał Hernik. Niepokój wzbudziła nieobecność naszego zawodnika na mecie 3 etapu rajdu oraz brak jakiegokolwiek kontaktu satelitarnego z uczestnikiem zawodów. Ostatecznie ciało Michała znaleziono na jednym z odcinków rajdu. Zawodnik nie był w stanie poradzić sobie z ogromnymi upałami panującymi wówczas na trasie wyścigu. Jak się później okazało bezpośrednią przyczyną śmierci Michała Hernika było przegrzanie organizmu.

Śmierć pomysłodawcy Rajdu Dakar

Wśród ofiar morderczego rajdu znalazł się również twórca Rajdu Dakar – Francus Thierry Sabine, który poniósł śmierć w wyniku katastrofy śmigłowca spowodowanej utratą kontroli nad maszyną przez pilota podczas trwającej burzy piaskowej na granicy Nigru z Mali w 1986 roku. Francuz wybrał się wówczas na rutynową kontrolę kolumny rajdu. Oprócz niego na pokładzie śmigłowca znajdowały się jeszcze cztery inne osoby, w tym pilot. Wszyscy uczestnicy wyprawy zginęli na miejscu.

Napisz komentarz