News, Rajd Dakar

Dakar 2020 – rozmowa z Jarosławem Kazberukiem

Redakcja Dakar.pl rozmawiała z wielokrotnym uczestnikiem Rajdu Dakar i utytułowanym polskim sportowcem – Jarosławem Kazberukiem. Pytaliśmy o plany startowe oraz o komentarz do decyzji o przeprowadzeniu rajdu w Arabii Saudyjskiej. Zapraszamy do lektury.

Redakcja: Czy przeniesienie rajdu do Arabii Saudyjskiej, to dobry pomysł organizatorów ?

Jarosław Kazberuk: To dobrze,że rajd Dakar znowu podróżuje.Tego ze ucieknie z Ameryki Płd. spodziewaliśmy się obserwując ostatnie edycje. Kolejne kraje wycofywały się z organizacji tego maratonu co w konsekwencji w 2019 roku doprowadziło do skrócenia i zawężenia etapów do terytorium samego Peru.
Piękny czas naszych startów 2010, 2012, 2013, 2014, 2015 na tym kontynencie, to Dakary biegnące przez Argentynę,Chile,Peru i Boliwię. Nie ma szans na powrót do tych tras więc w jakimś sensie cieszy nas ta Arabia..

R: Czy nowe miejsce może wpłynąć na szanse faworytów? Czy trasy w Arabii będą kogoś szczególnie faworyzowały ?

JK: Duża część faworytów pochodzi z Bliskiego Wschodu,więc będą na swoim podwórku a to spowoduje że jeszcze trudniej będzie się nam z nimi rywalizowało.Nasser Al-Attiyah czy Yazeed Al-Rajhi to teraz megafaworyci, którzy powalczą o swoje.Zapewne pojawią się też nowe nazwiska lokalnych “matadorów”. Pozostali znają te klimaty tylko ze ścigania w eliminacjach Pucharu Świata który regularnie odbywa się w ZEA i Katarze.

R: Jakie szanse mają Polacy?

JK: Mamy kilku zawodników którzy mogą namieszać w stawce.Kuba Przygoński,powracający na trasy Dakaru Hołek , Aron Domżała jadący z doświadczonym Maciejem Martonem czy w kategorii quadów Rafał SuperSonik i Kamil Wiśniewski. Warto też wspomnieć o naszych młodych,zdolnych motocyklistach.Ci wszyscy dżentelmeni to znane i dziś już pewne marki w świecie Cross Country.
Liczymy też na solidny występ naszego R-six Team który od lat mocno punktuje w swoich klasach i kategoriach.

R: Jak Pan widzi rozwój Rajdu Dakar, w kontekście samochodów elektrycznych? Jak Pan ocenia przyszłość tego segmentu i rywalizacji samochodów elektrycznych z autami o napędzie tradycyjnym.

JK: To prawie pewne że elektryki na Dakarze to już bliska przyszłość.Mamy pewne plany związane ze startami takimi konstrukcjami w kolejnych edycjach tego supermaratonu.
Albert Gryszczuk i jego zespół zbudował  bardzo sprawną w terenie ”platformę” bazową do tworzenia rajdówek przyszłości. Teraz intensywnie to testujemy. Myślę, że efekt końcowy zaskoczy nie jednego entuzjastę off-roadu.

R: Ostanie , najważniejsze pytanie – Jakie są Pana plany odnośnie Dakaru 2020?

JK: Już jesteśmy na ten Dakar spakowani! To oczywiście żart… Dużo pracy za nami i przed nami.
Nasze plany zakładają start w Arabii Saudyjskiej i pewne jest to, że będzie to stary, sprawdzony duet. Po raz kolejny pojadę z Robertem Szustkowskim. Czym? I tutaj może być to wielka niespodzianka, ale o tym za czas jakiś…

R: Dziękujemy za rozmowę

Napisz komentarz