News, Rajd Dakar

„Dobra rozgrzewka na wydmach” – Szustkowski i Kazberuk komentują piąty dzień Dakaru

Na liczącym 574 km etapie z Al-`Ula do Ha’il (z czego aż 353 km to były odcinki specjalne) przeciwności losu nie omijały R-Six Teamu. Mimo tego Robert Szustkowski, Jarosław Kazberuk i Filip Škrobanek konsekwentnie realizowali swój plan na Dakar2020 i piąty odcinek zakończyli z 22 wynikiem. Dodatkowo, po raz pierwszy w tegorocznym supermaratonie, polsko-czeska załoga awansowała do czołowej „dwudziestki” w klasyfikacji generalnej, zajmując po pięciu dniach 20 pozycję. Jakie wrażenie mieli nasi zawodnicy po piątym odcinku?

Dziś Jarek (Kazberuk) jechał bardzo szybko i sprawnie po wydmach wysokich na kilkadziesiąt metrów. Ja niestety mam chory pęcherz, co, po biegunce, jest 2 najgorszą przypadłością kierowcy rajdowego. Zaraz wizyta u medyków i myślę, że dostanę antybiotyk – opowiada Robert SzustkowskiCztery razy musieliśmy się zatrzymać, a cała “procedura” zajmuje minimum 4 minuty, a może nawet 5: rozpiąć pasy, odpiąć mikrofon, wygramolić się przez mechanika (Filipa Škrobanka), zejść po schodach. Jest tu też bardzo zimno – dodaje – ekipa (serwisowa) chodzi w kurtkach puchowych.

Jarosław Kazberuk potwierdza słowa Szustkowskiego – Etap przejechany czysto. Większa jego część to ogromne góry piachu z karkołomnymi, pionowymi zjazdami. Dzisiejszy roadbook to jedna, wielka księga wykrzykników informująca o kolejnych urwiskach. Dobra rozgrzewka z jazdy po wydmach przed jutrzejszym koszmarnym oesem, którym nas tu straszą. – ocenia doświadczony rajdowiec.

Jakie plany na wieczór przed kolejnym dniem wyzwań? – Teraz strogonow z kluseczkami i ogórek kiszony, „typowy” arabski posiłek – zakończył w swoim stylu Szustkowski.

W piątek R-Six Team ruszy z Ha’il do stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadu, gdzie na sobotę zaplanowany jest dzień odpoczynku. Jednak przedtem rajdowców czeka morderczy, szósty etap liczący aż 830km, z czego 477 km stanowić będzie odcinek specjalny.

Napisz komentarz