News, Rajd Dakar

Przeżyjmy to jeszcze raz! R-Six Team na Rajdzie Dakar (część 4.)

Ledwie rozpoczął się kwiecień, a wszyscy miłośnicy motorsportu z pewnością tęsknią za normalnością i powrotem rajdów oraz wyścigów. Jedyne, co nam pozostało to piękne wspomnienia. Tych jednak nie brakuje. R-Six Team jeszcze w styczniu, na samym początku roku, brawurowo radził sobie po saudyjskich pustyniach, wydmach i bezdrożach, wykręcając historyczny wynik polskich drużyn na Dakarze w kategorii ciężarówek. Dakar.pl w ramach akcji #zostańwdomu przypomina ten wyczyn. W poprzednich trzech odsłonach naszego cyklu opisywaliśmy przygotowania do rajdu i relacjonowaliśmy, co się działo na pierwszych sześciu oesach. Półmetek zatem za nami, czas na etapy 7-9. Zapraszamy do lektury czwartego, przedostatniego odcinka!

Dzień ósmy:

Po dniu przerwy zawodnicy wrócili do zmagań na siódmym etapie z Rijadu do Wadi Al-Dawasir – najdłuższym w tegorocznej edycji. Uczestnicy mieli do przejechania aż 546 km oesu z, jak zapowiadali organizatorzy, bardzo zróżnicowaną trasą. Niestety nie każdy z niej wrócił, 42. edycja Dakaru zebrała swoje śmiertelne żniwo. Zginął Paulo Gonçalves ścigający się na motocyklu. Portugalczyk miał wypadek na 276 km na wydmach. Organizatorzy otrzymali ostrzeżenie o 10:08 i wysłali helikopter medyczny, który dotarł do motocyklisty o 10:16, zastając go nieprzytomnego. Ratownicy stwierdzili zatrzymanie pracy serca. Po zabiegach resuscytacyjnych na miejscu, zawodnik został zabrany helikopterem do szpitala Layla, gdzie niestety lekarze potwierdzili zgon.

Zawodnicy startujący w „wadze ciężkiej” dopiero na mecie dowiedzieli się o tej tragedii. Wcześniej na trasie odbywała się klasyczna sportowa rywalizacja. W tej swoją dominację potwierdzali Rosjanie, lecz Czesi i Białorusini starali się podjąć rękawice. Pierwsze trzy miejsca podczas siódmego etapu przypadły sportowcom z Kamaza. Najszybszy był Andriej Karginow, przed Dmitrijem Sotnikowem i Antonem Szibałowem, W „generalce” prowadził Karginow, drugi był Sotnikow, a trzecią pozycję utrzymał piąty tego dnia Siarhiej Wiazowicz. Kolejny dobry dzień zanotował Szymon Gospodarczyk. Polak pilotujący Patrice’owi Garrouste był 8, Dariusz Rodewald wraz z Janusem Kasterenem i Marcelem Snijderesem finiszowali na 15. pozycji. R-Six Team w składzie Robert Szustkowski, Jarosław Kazberuk i Filip Škrobanek nie przestawał zadziwiać swóją równą formą i konsekwencją. Polsko-czeska załoga ósmy odcinek skończyła jako 21 ekipa, utrzymując 19 miejsce w klasyfikacji generalnej.

Jednak to wszystko z powodu wypadku Paulo Gonçalvesa zeszło na dalszy plan. Mieliśmy wtedy okazję porozmawiać z Jarosławem Kazberukiem, który na gorąco podzielił się z nami spoją opinią:

Dakar to igrzyska, a my to gladiatorzy – tak sobie dzisiaj rozmawialiśmy z Robertem (Szustkowskim) podczas dojazdówki po koszmarnym wypadku Paulo Gonçalvesa, o którym dowiedzieliśmy się już na mecie. Widzieliśmy kilka motorów, które stały, czy tam leżały, po wypadkach. Też pomagaliśmy dzisiaj ciężarówce, która zawisła na wydmie w bardzo niebezpiecznym miejscu i ściągnęliśmy ją, zajęło nam to 10 minut. Podczepiliśmy linę, kilka razy szarpaliśmy, była tak głęboko osadzona w piachu, że ciężko to szło, ale udało się ściągnąć. Panowie chyba wiszą nam butelkę, której nie mogą nam dać, bo alkohol jest tutaj surowo zabroniony. – komentował wówczas gorzko Kazberuk – Tak się czujemy, czujemy się trochę jak gladiatorzy. Jedziemy bardzo szybko z prędkością maksymalną dopuszczalną na odcinkach, tych szybkich. Potem wpadamy w pasmo wydm, które jest bardzo trudne do przejechania. Niebezpieczne, ścięte wydmy, jedna po drugiej. Dzisiaj wyglądało to okropnie. I 850 km przejazdu – to był naprawdę koszmarny odcinek, tak zwany gigant. Cieszymy się, że jesteśmy na mecie, dobrze nam poszło, ale w cieniu wielkiej tragedii. To jest smutny moment. Myślę, że będzie jeszcze czas, żeby się głęboko zastanowić nad tym. – zakończył polski rajdowiec.

Ósmy etap decyzją organizatorów był odwołanych dla motocyklistów i quadów. Na starcie pojawić się musieli za to zawodnicy w kategoriach samochodów, SSV i ciężarówek.

Wyniki siódmego etapu:
1. Andriej Karginow/Andriej Mokiejew/Igor Leonow (RUS) Kamaz 43509 5:01.02
2. Dmitrij Sotnikow/Rusłan Achmadiejew/Ilgiz Achmetzjanow (RUS) Kamaz 43509 +3
3. Anton Szibałow/Dmitrij Nikitin/Iwan Tatarinow (RUS) Kamaz 43509 +2.05
4. Aleš Loprais/Khalid Al-Kendi/Petr Pokora (CZ/UAE/CZ) Praga V4S DKR +6.17
5. Siarhiej Wiazowicz/Paweł Haranin/Anton Zaparoszczanka (BY) MAZ 6440RR +9.36
6. Martin van den Brink/Wouter de Graaff/Mitchel van den Brink (NL) Renault Sherpa +9.53
7. Vick Versteijen/Teun van Dal/Andreas van der Sande (NL) Iveco Powerstar Evo 2 +12.45
8. Patrice Garrouste/Szymon Gospodarczyk/Petr Vojkovský (F/PL/CZ) Tatra Jamal +14.02
9. Aliaksiej Wiszniewski/Maksim Nowikow/Andrij Niewiarowicz (BY) MAZ 5309RR +16.26
10. Pascal de Baar/Jan van der Vaet/Stefan Slootjes (NL/B/NL) Renault K520 +18.45
15. Janus van Kasteren/Marcel Snijders/Darek Rodewald (NL/NL/PL) Iveco Powerstar Evo 3 +28.08
21. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Filip Škrobanek (PL/PL/CZ) Tatra Jamal +1:13.11

Klasyfikacja generalna po siódmym etapie:
1. Andriej Karginow/Andriej Mokiejew/Igor Leonow (RUS) Kamaz 43509 30:06.45
2. Anton Szibałow/Dmitrij Nikitin/Iwan Tatarinow (RUS) Kamaz 43509 +21.12
3. Siarhiej Wiazowicz/Paweł Haranin/Anton Zaparoszczanka (BY) MAZ 6440RR +46.39
4. Aleš Loprais/Khalid Al-Kendi/Petr Pokora (CZ/UAE/CZ) Praga V4S DKR +1:55.21
5. Martin Macík Jr/František Tomášek/David Švanda (CZ) Iveco Powerstar +2:19.12
6. Dmitrij Sotnikow/Rusłan Achmadiejew/Ilgiz Achmetzjanow (RUS) Kamaz 43509 +2:28.41
7. Janus van Kasteren/Marcel Snijders/Darek Rodewald (NL/NL/PL) Iveco Powerstar Evo 3 +2:42.00
8. Aliaksiej Wiszniewski/Maksim Nowikow/Andrij Niewiarowicz (BY) MAZ 5309RR +3:49.54
9. Martin Soltys/David Schovanek/Tomáš Šikola (CZ/CZ/CZ) Tatra Phoenix +4:14.38
10. Teruhito Sugawara/Yuji Mochizuki/Hirokazu Somemiya (JPN) Hino 500 +4:17.37
13. Patrice Garrouste/Szymon Gospodarczyk/Petr Vojkovský (F/PL/CZ) Tatra Jamal +4:52.44
19. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Filip Škrobanek (PL/PL/CZ) Tatra Jamal +15:29.01

Dzień dziewiąty:

Dziewiątego dnia uczestnicy mieli do przejechania łącznie 716 km, w tym 477 km odcinka specjalnego. Była to klasyczna pętla, gdyż start i metę zaplanowano w Wadi ad-Dawasir. W czasie Na ósmym odcinku klasą samą dla siebie był Andriej Karginow, który wygrał trzeci z rzędu odcinek (a czwarty w tej edycji Rajdu Dakar). Reprezentant Kamaza był szybszy o 5.54 od kolegi z zespołu Antona Szibałowa. Jednak, w przeciwieństwie do poprzednich dwóch dni, tym razem Rosjanie nie zajęli całego etapowego podium, gdyż z trzecim czasem na mecie oesu zameldował się Aleš Loprais. Bardzo równą formę w klasie ciężarówek prezentowali Polacy. Szymon Gospodarczyk ze swoją ekipą dojechał 8., Darek Rodewald 15. Mechanik z Olesna wraz ze swoją holenderską załogą utrzymał 7 miejsce w „generalce”, Gospodarczyk awansował z 13. pozycji na 12.. Prowadzili Karginow, przed Szibałowem i Białorusinem Siarghiejem Wiazowiczem.

Coraz lepiej radził sobie R-Six Team. Robert Szustkowski, Jarosław Kazberuk i Filip Šrobanek na pierwszą część supermaratonu mieli cel, by bezpiecznie dojeżdżać do mety i możliwie jak najbardziej oszczędzać swoją Tatrę Jamal. Druga połówka rajdu miała być tą zdecydowanie szybszą. I ten plan sprawdzał się w stu procentach, gdyż polsko-czeska załoga na 7 i 8 etapie jechała z naprawdę dobrymi czasami. Nasi rajdowcy mieli okazję, by „dać gaz do dechy” i na efekty nie trzeba było długo czekać. Miejsce 18 na wynoszącym 477km ósmym oesie było do tej pory najlepszym w tej edycji Rajdu Dakar. R-Six Team awansował na 18. pozycję w klasyfikacji generalnej.

Coraz dłuższe te dakarowe etapy. – relacjonował Jarosław Kazberuk – Kilka ostatnich to min. 850 km na kołach, z czego 500 km ścigania, większości na wydmach. Dzisiaj mijaliśmy dziesiątki zakopanych lub przewróconych pojazdów różnych kategorii. Na jednym z pasm najwyższych wydm tak wiele się działo, że przez 10 km leciał obok nas helikopter, obserwując jak sobie świetnie radzimy w tym zamieszaniu. – doświadczony rajdowiec był naprawdę zadowolony z dzisiejszego występu – Czy aby na pewno 13-go (stycznia) powinno wsiadać się rajdowej Tatry? Skupieni na liczbie „8” (nr etapu) zapomnieliśmy o pechu 13-stki. I dobrze, bo super nam poszło! – zakończył reprezentant Polski.

Robert Szustkowski także miał kilka słów komentarza. Tradycyjnie nie obyło się bez barwnych porównań – Dzisiejszy motyw przewodni to „Tańczący z wydmami”. R-Six Team w rytmie raz-dwa-trzy. Level dunes one, level dunes two, level dunes three. Te tři (z czeskiego „trzy” – przyp. red.), jak to mówią Czesi, to ogromne góry piachu. A jeszcze na końcu tej zabawy okazało się, że 240 km jechaliśmy z pękniętą oponą. Mechanik (Filip Šrobanek) sam zdecydował, że nam o tym nie powie i dopompowywał cały czas powietrze. Czyli tak zwany foukal vzduch (dosłownie z czeskiego: „dmuchał powietrze”) – opowiadał wówczas Szustkowski. Polsko-czeskiej załogi jak zwykle nie omijały problemy – Dzisiejsza jazda to popis umiejętności, a jednocześnie możliwości, samochodu. Myślę, że dużo szybciej już nie da pojechać naszym samochodem i z moimi plecami. Jeszcze wczoraj wieczorem myślałem bardzo poważnie, żeby się wycofać z rajdu z względu na problemy z odcinkiem piersiowym – wypadł mi dysk.

Założyciel R-Six Team, podobnie jak Jarosław Kazberuk, przejazd oesu oceniał bardzo wysoko – Żeby jechać wydmy z taką prędkością, trzeba mieć wielkie jaja. Ale z drugiej strony też nie można mieć za wielkich, bo się nie mieszczą w pasach. – w swoim stylu oceniał Szustkowski – My dzisiaj chyba mieliśmy wystarczająco duże. Po dzisiejszych zmaganiach walczymy dalej. Jedziemy i próbujemy… jeszcze następne cztery etapy. A teraz na biwaku po raz pierwszy świeci słońce – dodał Polak, nawiązując do pierwszych odcinków Dakaru, gdzie polsko-czeska drużyna musiała parę razy finiszować etap po zmroku.

Mimo bardzo udanego występu nasz rajdowiec poruszył też temat, który wstrząsnął nie tylko wszystkimi uczestnikami Dakaru, ale też całym światem motorsportu – tragiczny wypadek Paulo Gonçalvesa:

À propos dnia wczorajszego. Oczywiście jest to smutne i przykre. I taki jest Dakar. Z drugiej strony organizator w bardzo dziwny sposób, niezrozumiały dla kierowców samochodów, aut SSV i ciężarówek, podjął decyzję o anulowaniu odcinka specjalnego dla motocykli i quadów, a innych pojazdów nie. Tak jakbyśmy byli innymi sportowcami. A tak naprawdę wszyscy uczestnicy rajdu to jedna, wielka dakarowa rodzina. – dodał na koniec Robert Szustkowski.

8 etap ciężarówki:
1. Andriej Karginow/Andriej Mokiejew/Igor Leonow (RUS) Kamaz 43509 4:24.58
2. Anton Szibałow/Dmitrij Nikitin/Iwan Tatarinow (RUS) Kamaz 43509 +5.54
3. Aleš Loprais/Khalid Al-Kendi/Petr Pokora (CZ/UAE/CZ) Praga V4S DKR +9.06
4. Dmitrij Sotnikow/Rusłan Achmadiejew/Ilgiz Achmetzjanow (RUS) Kamaz 43509 +10.41
5. Siarhiej Wiazowicz/Paweł Haranin/Anton Zaparoszczanka (BY) MAZ 6440RR +18.38
6. Teruhito Sugawara/Yuji Mochizuki/Hirokazu Somemiya (J) Hino 500 +19.59
7. Martin Šoltys/Tomáš Šikola/David Schovánek (CZ) Tatra Phoenix +20.47
8. Patrice Garrouste/Szymon Gospodarczyk/Petr Vojkovský (F/PL/CZ) Tatra Jamal +23.22
9. Aliaksiej Wiszniewski/Maksim Nowikow/Andrij Niewiarowicz (BY) MAZ 5309RR +25.36
10. Martin Macík Jr/František Tomášek/David Švanda (CZ) Iveco Powerstar +25.27
15. Janus van Kasteren/Marcel Snijders/Darek Rodewald (NL/NL/PL) Iveco Powerstar Evo 3 +51.02
18. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Filip Škrobanek (PL/PL/CZ) Tatra Jamal +1:02.57

Klasyfikacja generalna po ósmym etapie:
1. Andriej Karginow/Andriej Mokiejew/Igor Leonow (RUS) Kamaz 43509 34:31.43
2. Anton Szibałow/Dmitrij Nikitin/Iwan Tatarinow (RUS) Kamaz 43509 ++27.06
3. Siarhiej Wiazowicz/Paweł Haranin/Anton Zaparoszczanka (BY) MAZ 6440RR +1:05.17
4. Aleš Loprais/Khalid Al-Kendi/Petr Pokora (CZ/UAE/CZ) Praga V4S DKR +2:04.27
5. Dmitrij Sotnikow/Rusłan Achmadiejew/Ilgiz Achmetzjanow (RUS) Kamaz 43509 +2:39.22
6. Martin Macík Jr/František Tomášek/David Švanda (CZ) Iveco Powerstar +2:44.49
7. Janus van Kasteren/Marcel Snijders/Darek Rodewald (NL/NL/PL) Iveco Powerstar Evo 3 +3:33.02
8. Aliaksiej Wiszniewski/Maksim Nowikow/Andrij Niewiarowicz (BY) MAZ 5309RR +3:49.54
9. Martin Soltys/David Schovanek/Tomáš Šikola (CZ/CZ/CZ) Tatra Phoenix +4:15.30
10. Teruhito Sugawara/Yuji Mochizuki/Hirokazu Somemiya (JPN) Hino 500 +4:37.36
12. Patrice Garrouste/Szymon Gospodarczyk/Petr Vojkovský (F/PL/CZ) Tatra Jamal +5:16.06.
18. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Filip Škrobanek (PL/PL/CZ) Tatra Jamal +17:11.58

Dzień dziesiąty:

Podczas dziewiątego etapu Dakar coraz bardziej daje się we znaki jego uczestnikom. Dotyczyło to także R-Six Team w składzie Robert Szustkowski, Jarosław Kazberuk i Filip Škrobanek. Polsko-czeska załoga dziesiątego dnia pokonała trasę z Wadi Al Dawasir z metą w Haradh. Blisko 900 km, w tym 410 km odcinka specjalnego i aż 476 „dojazdówki”. Nasi reprezentanci wykonali swój plan, kończąc dziewiąty oes z 22. czasem, i utrzymując bardzo dobre, 18 miejsce w „generalce”. Chociaż, tradycyjnie, nie omijały ich kłopoty zdrowotne, to rajdowcy doskonale wiedzieli, komu zawdzięczają to, że mogli kontynuować ten arcy wymagający supermaraton.

Dziś motyw: Dzień bez czopka, dzień stracony. Chodzi oczywiście o Stanisława Czopka – naszego fizjoterapeutę, którego dzielimy z Rafałem Sonikiem – mówił nam Robert Szustkowski. Stanisław Czopek to doświadczony osteopata, który jest jednym z tych ludzi, o których może się na co dzień nie słyszy, sprawdzając relacje z Dakaru, ale pomoc takich ludzi jak on jest nieoceniona. – Dzisiaj jechałem z ogromnym bólem kręgosłupa przez dwie godziny na kamieniach. I z powrotem. Po drodze widzieliśmy dwa bardzo poważne wypadki, w obu przypadkach tylko jeden członek załogi stał obok auta, a to oznacza, że drugi był zabrany przez medyków. – dodał Polak. A jako że R-Six Team następnego dnia czekał etap maratoński, istotną kwestią był wtedy stan techniczny Tatry Jamal polsko-czeskiej załogi. A także tradycyjny motyw kulinarny:

Auto ok., nastrój ok., i na kolację podobno ma być kapuśniak. Oczywiście koszerny, u sąsiadów –  zakończył w typowy dla siebie sposób Szustkowski.

Jarosław Kazberuk również miał dwa słowa do dodania o dziesiątym dniu zmagań z saudyjskimi bezdrożami: Staraliśmy się ten etap przejechać najsprawniej, jak się da, jeszcze za dnia wjechać na metę. Udało się, ale „dojazdówkę” do obozu robiliśmy już po zmroku. Jutro zaczynamy dwudniowy maraton bez serwisu z noclegiem na pustyni, więc chcemy się odpowiednio do tego przygotować.

W kategorii, w której rywalizował R-Six Team podczas dziewiątego oesu nie było zaskoczeń. Konkurencję w tyle zostawił Andriej Karginow, dla którego było to 4. etapowe zwycięstwo z rzędu na tegorocznym Dakarze. Rosjanin uprzedził Siarhieja Wiazowicza. Bardzo dobrze poradziła sobie załoga Pragi w składzie Aleš Loprais, Khalid Al-Kendi i Petr Pokora, finiszując na trzecim miejscu. Darek Rodewald ze swoją holenderską ekipą zameldował się na mecie oesu z 9. wynikiem. Kłopoty na trasie miał Patrice Garrouste, któremu pilotuje Szymon Gospodarczyk. Francuz doznał kontuzji barku, ale kontynuował jazdę i skończył odcinek z 12. czasem.

Wyniki dziewiątego etapu:
1. Andriej Karginow/Andriej Mokiejew/Igor Leonow (RUS) Kamaz 43509 3:33.42
2. Siarhiej Wiazowicz/Paweł Haranin/Anton Zaparoszczanka (BY) MAZ 6440RR +3.19
3. Aleš Loprais/Khalid Al-Kendi/Petr Pokora (CZ/UAE/CZ) Praga V4S DKR +9.42
4. Gert Huzink/Rob Buursen/Martin Roesink (NL) Renault C460 Hybrid +9.58
5. Dmitrij Sotnikow/Rusłan Achmadiejew/Ilgiz Achmetzjanow (RUS) Kamaz 43509 +10.07
6. Aliaksiej Wiszniewski/Maksim Nowikow/Andrij Niewiarowicz (BY) MAZ 5309RR +11.05
7. Anton Szibałow/Dmitrij Nikitin/Iwan Tatarinow (RUS) Kamaz 43509 +11.29
8. Martin Šoltys/Tomáš Šikola/David Schovánek (CZ) Tatra Phoenix +13.35
9. Janus van Kasteren/Marcel Snijders/Darek Rodewald (NL/NL/PL) Iveco Powerstar Evo 3 +13.40
10. Aleksandr Wasilewski/Dzmitry Wichrenka/Witalij Muryliew (BY) MAZ 5309RR +14.45
12. Patrice Garrouste/Szymon Gospodarczyk/Petr Vojkovský (F/PL/CZ) Tatra Jamal +20.28
22. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Filip Škrobánek (PL/PL/CZ) Tatra Jamal +1:12.39

Klasyfikacja generalna po dziewiątym etapie:
1. Andriej Karginow/Andriej Mokiejew/Igor Leonow (RUS) Kamaz 43509 38:05.25
2. Anton Szibałow/Dmitrij Nikitin/Iwan Tatarinow (RUS) Kamaz 43509 +38.35
3. Siarhiej Wiazowicz/Paweł Haranin/Anton Zaparoszczanka (BY) MAZ 6440RR +1:08.36
4. Aleš Loprais/Khalid Al-Kendi/Petr Pokora (CZ/UAE/CZ) Praga V4S DKR +2:14.09
5. Dmitrij Sotnikow/Rusłan Achmadiejew/Ilgiz Achmetzjanow (RUS) Kamaz 43509 +2:49.29
6. Martin Macík Jr/František Tomášek/David Švanda (CZ) Iveco Powerstar +3:07.59
7. Janus van Kasteren/Marcel Snijders/Darek Rodewald (NL/NL/PL) Iveco Powerstar Evo 3 +3:46.42
8. Aliaksiej Wiszniewski/Maksim Nowikow/Andrij Niewiarowicz (BY) MAZ 5309RR +4:26.35
9. Martin Soltys/David Schovanek/Tomáš Šikola (CZ/CZ/CZ) Tatra Phoenix +4:49.00
10. Teruhito Sugawara/Yuji Mochizuki/Hirokazu Somemiya (JPN) Hino 500 +5:02.48
12. Patrice Garrouste/Szymon Gospodarczyk/Petr Vojkovský (F/PL/CZ) Tatra Jamal +5:36.34
18. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Filip Škrobanek (PL/PL/CZ) Tatra Jamal +18:24.37

W ostatniej, piątej odsłonie naszego cyklu opiszemy nie tylko dziesiąty, maratoński etap, ale też skupimy się na jedenastym i dwunastym, wieńczącym 42 edycję Dakaru, odcinku. Już teraz zapraszamy!

Napisz komentarz