Rajd Maroka – ostatnia runda Pucharu Świata FIM będzie dla Rafała Sonika
wyjątkowa. Polak po dwóch latach odzyskał trofeum i na piaskach Sahary
będzie mógł ścigać się bez zbędnej presji. Co więcej, sięgając po
dziewiąte mistrzostwo zrównuje się w liczbie tytułów z takimi legendami
motosportu, jak Sebastien Loeb i Valentino Rossi.
Rafał Sonik wystartuje w Maroku po raz siódmy w karierze. Zawsze kończył
ten rajd na podium – trzykrotnie na najwyższym stopniu, dwukrotnie na
drugim i raz na trzecim miejscu. Cztery razy Polak przyjeżdżał na
ostatnią rundę cyklu pewny zdobycia Pucharu Świata i tak będzie również
w tym roku. To oznacza duży komfort, ponieważ Rallye du Maroc to również
ostatni, poważny sprawdzian przed styczniowym Dakarem.
– To będzie czysta przyjemność, trochę testów nowych rozwiązań i
oczywiście znakomity trening przed Rajdem Dakar – mówił Rafał Sonik
podczas środowych testów na Saharze. – Muszę przyznać, że niepokoję się
o przyszłość Dakaru w Arabii Saudyjskiej, bo docierają do nas coraz
bardziej niepokojące wieści z tego regionu świata. Teraz jednak jesteśmy
na Saharze i zamierzam cieszyć się każdym pokonanym kilometrem. Będę
napawać się radością ze ścigania bez presji.
Dodatkowym, pozytywnym elementem jest fakt, że dziewięciokrotny zdobywca
Pucharu Świata nie będzie tym razem jedynym Polakiem w stawce. Na
starcie stanie również Kamil Wiśniewski. – Pokonaliśmy razem trzy Dakary
i wiele innych rajdów. Bardzo się cieszę, że znów możemy jechać razem,
bo Kamil na jakiś czas „zdradził” quady z pojazdami UTV – śmiał się
krakowianin.
– Ten powrót jest też wyjątkowy, bo Kamil zdecydował się porzucić quada
z napędem na cztery koła i wystartuje tzw. „ośką”, czyli Yamahą Raptor z
napędem na tylną oś – bardzo podobną do tej, na której sam się ścigam –
dodał „SuperSonik”.
Brak potrzeby kalkulacji i walki o długofalowe cele oraz wsparcie
rajdowego przyjaciela są istotne również ze względu na rywalizację ze
doborową stawką, która zameldowała się w Maroku. Wygląda na to, że
właśnie na Saharze rozpocznie się wojna psychologiczna przed Dakarem. W
próbie sił, obok polskiego duetu weźmie udział dwukrotny zwycięzca
„super maratonu” – Chilijczyk Ignacio Casale, zeszłoroczny zdobywca
Pucharu Świata, a w tym roku triumfator Pucharu Świata w Rajdach Baja
Aleksander Maksimow oraz dwóch doświadczonych Francuzów: Axel Dutrie
(piąty w Dakarze 2017) i Alexandre Giroud (czwarty w Dakarze 2019).
W piątek, w okolicach Fezu odbędzie się krótki prolog dla motocyklistów
i quadów, który ustawi kolejność przed sobotnim, pierwszym etapem
rywalizacji. Po pięciu dniach zmagań Rafał Sonik odbierze medale za
Puchar Świata FIM i Puchar Świata Weteranów 2019. Te dwa trofea uplasują
go obok Sebastiena Loeba i Valentino Rossiego, którzy również sięgnęli
po dziewięć tytułów mistrzowskich w swoich dyscyplinach. W klasyfikacji
wszech czasów motosportu niedościgniony wydaje się trialowiec Toni Bou,
który ma na koncie 26 tytułów mistrza świata.
(źródło zdjęć: materiały prasowe od Rafała Sonika)