Inne Rajdy, News

Udany weekend ORLEN Teamu

Trzy kategorie, trzy zwycięstwa – od mocnego uderzenia zawodnicy ORLEN Team, specjalizujący się w rajdach cross-country, rozpoczęli tegoroczną rywalizację w mistrzostwach Polski. Kuba Przygoński wygrał klasyfikację T1 w gronie kierowców, Maciej Giemza był najszybszym motocyklistą, natomiast Kamil Wiśniewski wygrał quadową klasyfikację Q2. Lecz to nie wszystko. Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk oraz Adrienn Vogel i Ivett Notheisz zakończyli zmagania w inauguracyjnej rundzie mistrzostw Europy. Rajdowy mistrz Polski z sezonu 2019 uplasował się na 6 miejscu w klasyfikacji ERC1 Junior i na 10 miejscu w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Europy. Żeńska załoga ORLEN Team zajęła 5. miejsce w grupie ERC3, zwyciężając równocześnie w klasyfikacji kobiet.

Podobnie jak wielu sportowców, terenowa sekcja ORLEN Teamu długo musiała czekać na wznowienie startów. Nic więc dziwnego, że do ścigania w ramach Baja Szczecinek przystępowali bardzo zmotywowami. To przełożyło się na wyniki, bowiem Maciej Giemza i Kuba Przygoński od pierwszego dnia prowadzili w swoich kategoriach.

Wygrywamy pierwszą rundę mistrzostw Polski, bardzo się z tego cieszymy, bo to był pierwszy start w samochodzie terenowym po tej długiej przerwie. Wracamy do gry, za nami 200 kilometrów odcinków specjalnych. To był bardzo fajny rajd, jestem tu pierwszy raz i na pewno będę to dobrze wspominać, trasa i roadbook były bardzo dobrze przygotowane, więc można było pewnie jechać. Odcinki różniły się między sobą, pierwszy z nich prowadził po lesie, po dziurach, było dużo zakrętów, drugi natomiast był szybszy, bardziej piaszczysty, pustynny. Cieszę się ze współpracy z Timo i z tego, jak sprawował się samochód, bo przejechaliśmy nim mało kilometrów – powiedział na mecie Kuba Przygoński, dodając, że wraz z zespołem wprowadził kilka zmian w Toyocie Hillux, dzięki czemu auto było jeszcze szybsze.

Śladami Kuby Przygońskiego podążał Maciej Giemza, który również pewnie zwyciężył w swojej kategorii.

To jest świetne uczucie, móc w końcu „odkurzyć” cały rajdowy system, usiąść na motocykl w trybie rajdowym, pościgać się i porywalizować z innymi zawodnikami. To nie był długi rajd, ale dał nam dużo emocji, energii, motywacji do pracy i nadziei. Dzisiejsze odcinki były bardzo szybkie, jeszcze szybsze niż wczoraj, średnia prędkość mogła wynosić ok. 100 km/h – powiedział po rajdzie Maciej Giemza, który przyznał, że po pierwszym odcinku wprowadził zmiany w swoim motocyklu, aby wykrzesać z niego jeszcze więcej prędkości. Motocyklista ORLEN Team wygrał prolog oraz piątkowe i sobotnie odcinki specjalne i już niecierpliwie czeka na kolejne starty. Łączny czas przejazdów Macieja Giemzy podczas Baja Szczecinek to 02:23:30.

***

Miko Marczyk z pilotem Szymonem Gospodarczykiem debiutowali w tej niezwykle wymagającej imprezie, w której do pokonania mieli aż 15 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 197 km. Włoskie trasy, jak zaznaczali w swoich wypowiedziach podczas rajdu zawodnicy, były zupełnie inne niż te, na których ścigali się dotychczas. Pierwszego dnia rajdu reprezentanci ORLEN Team zmierzyli się z odcinkami specjalnymi prowadzącymi po starym, nierównym, podbijającym asfalcie z dużą ilością cięć i kamieni wyrzuconych na drogę. Po sobotnich odcinkach Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk znajdowali się na 7. miejscu w klasyfikacji juniorów i na 12. miejscu w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Europy. Dobrą lokatę zajmowała także załoga Vogel/Notheisz, która zajmowała ósmą pozycję w grupie ERC3. Drugiego dnia charakterystyka trasy zupełnie się zmieniła – na zawodników czekały piękne, włoskie, bardzo przyczepne asfalty wznoszące się po półkach skalnych z wieloma nawrotami.

Nigdy nie spotkałem się z tak wysoką przyczepnością. Przeciążenia, które są w samochodzie są naprawdę imponujące. To, jak można opóźniać hamowania też robi wrażenie. Nawet najtwardsze opony potrafią nagrzewać się do temperatury 100 stopni – skomentował po rajdzie Miko Marczyk.

Radości ze startu nie ukrywała Adrienn Vogel, która w ciepłych słowach wypowiadała się o współpracy z zespołem i swoją pilotką.

To był fantastyczny weekend! Jesteśmy bardzo zadowolone ze zwycięstwa wśród żeńskich załóg i 5. miejsca w kategorii ERC3. Zdobyłyśmy duże doświadczenie. Moja pilotka Ivett była niesamowita, bardzo mi pomogła i jestem bardzo wdzięczna za jej pracę. Słowa uznania należą się także zespołowi, miałyśmy samochód z doskonałymi ustawieniami – podsumowała rajd Adrienn Vogel.

(źródło: materiały prasowe ORLEN Team)

Napisz komentarz