Krzysztof Jarmuż w czołówce swojej klasy po pierwszym dniu Dakaru
06 stycznia, 2020Pierwszy odcinek Dakaru 2020 okazał się wyjątkowo wymagający. Polski zawodnik Krzysztof Jarmuż bez problemów dojechał do mety, klasyfikując się na czwartej pozycji w kategorii Original by MOTUL.
Rajd Dakar 2020 oficjalnie wystartował. Rozegrany w niedzielę 5 stycznia odcinek specjalny był najkrótszym z zaplanowanych, ale jak się okazało – także wymagającym. 319 km mierzonego OS-u składało się z ciężkiej nawigacji po wydmach i technicznych, kamienistych sekcji. W przeszłości otwierające rywalizację etapy były raczej spokojne. W tym roku organizatorzy postanowili zagwarantować zawodnikom sporo atrakcji od pierwszego dnia.
Powracający po dziesięcioletniej przerwie do Rajdu Dakar Krzysztof Jarmuż rozpoczął ściganie zapobiegawczo:
– Było strasznie dużo kurzu, kamieni i niebezpiecznych miejsc, więc dzisiaj wolałem jechać spokojniej. Serce by mi pękło gdybym odpadł pierwszego dnia! Ścigam się oczywiście w klasyfikacji Original by MOTUL, czyli zawodników, którzy jadą bez wsparcia mechaników. Dzisiaj oszczędzałem motocykl, więc nie mam specjalnie dużo do zrobienia. Godzina i powinienem być wolny. W generalce zająłem 56. pozycję, a w klasyfikacji Original by MOTUL jestem czwarty. Na jutro plan niezmienny, czyli powoli się rozkręcać i zapoznawać z saudyjskim piachem – komentował polski zawodnik.
W klasyfikacji Original by MOTUL Krzysztof zajmuje czwartą lokatę z prawie 17-minutową stratą do prowadzącego Emanuela Gynes. W generalnej klasyfikacji motocyklistów Jarmuż jest na 56. miejscu ze 139. sklasyfikowanych zawodników. Stawkę otwiera zeszłoroczny zwycięzca Toby Price (Red Bull KTM).
Poniedziałkowy etap z Al Wajh do Neom to 367 km wymagającej nawigacji i bardzo krótka, zaledwie 26-kilometrowa dojazdówka.
(źródło: materiały prasowe)