News, Rajd Dakar

Lindner po 3. etapie Dakaru: „polubiłem to, że mam pewność dojechania do mety”

Arkadiusz Lindner z każdym dniem coraz lepiej czuje się na trasach Dakaru. Oszczędzanie sprzętu i umiejętna nawigacja przynoszą zamierzone rezultaty.

Trzeciego dnia Dakaru 2020 uczestnicy rywalizowali na pętli ze startem i metą w, nazywanym miastem przyszłości, Neom. Dzień ten z pewnością zapamiętają z przepięknych widoków, jakie mogli podziwiać z wysokości 1400 m, osiągając tym samym najwyższe przewyższenie tej edycji Dakaru. Nie zabrakło także bardzo szybkich, piaszczystych terenów oraz kamienistych szlaków, które okraszono nawigacyjnymi pułapkami.

Arek Lindner znakomicie odnajduje się w nawigowaniu i choć popełnia błędy, to jest w stanie je szybko naprawić. Polak zaliczył wszystkie punkty kontrolne rozlokowane na ostatnich kilometrach, czego nie udało się bardzo wielu doświadczonym zawodnikom. Wie także, że musi być ostrożny na kamienistych sekcjach, dzięki czemu nie musi obawiać się uszkodzenia maszyny. Stosowanie się do tej strategii zaowocowało ukończeniem wtorkowego etapu na 14. pozycji.

To był bardzo fajny oes. Szczególnie jeśli chodzi o tutejszy krajobraz. Niesamowite góry, długie, piękne, kręte wąwozy, jakich w życiu nie widziałem. Sam odcinek specjalny był technicznie bardzo prosty, ale w miejscach, gdzie były kamienie bardzo oszczędzałem sprzęt. Od strony nawigacyjnej był za to dość ciężki. Dlatego, że startuję późno, wśród aut i ciężarówek, jest mnóstwo kurzu i muszę patrzeć na drogę, a dopiero potem mogę czytać roadbook. Kilka razy zgubiłem waypoint, ale bez problemu odnalazłem go sam. Żałuję, że ostatnie 50 km ma zostać anulowane, bo straciłem sporo czasu na szukanie tych punktów, ale wszystkie odnalazłem. Natomiast widziałem kilkadziesiąt poważnych załóg, które w ogóle nie zaliczyły tych waypointów. Z każdym dniem jedzie mi się coraz lepiej. Już nawet polubiłem to, że mam pewność dojechania do mety. Nie mam przyjemności z wolnej jazdy, ale wiem, że nic złego się nie stanie i rzeczywiście warto na to stawiać – powiedział na mecie trzeciego etapu Dakaru Arkadiusz Lindner.

Kolejny dzień 42. edycji Rajdu Dakar przyniesie zawodnikom 453 km odcinka specjalnego oraz 219 km dojazdówek. Walka toczyć się będzie na trasie z Neom do Al-`Ula.

(źródło: materiały prasowe Łódzki Klub Offroadowy, zdjęcie MCH Photo)

Napisz komentarz