News, Rajd Dakar

Dakar 2020 – wywiad z Jarosławem Kazberukiem

Redakcja Dakar.pl rozmawiała z ośmiokrotnym uczestnikiem Rajdu Dakar i utytułowanym polskim sportowcem – Jarosławem Kazberukiem. Pytaliśmy między innymi o to, jak idą przygotowania do wyścigu i o nowe wyzwanie, jakim jest start w Arabii Saudyjskiej. Zapraszamy do lektury!

Redakcja: Zacznę może nawiązaniem do naszego poprzedniego wywiadu dla dakar.pl z 27 maja, gdzie zakończył Pan rozmowę, używając terminologii filmowej, cliffhangerem. Pozwolę sobie zacytować “Nasze plany zakładają start w Arabii Saudyjskiej i pewne jest to, że będzie to stary, sprawdzony duet. Po raz kolejny pojadę z Robertem Szustkowskim. Czym? I tutaj może być to wielka niespodzianka, ale o tym za czas jakiś…”.

No właśnie, czy może Pan już uchylić rąbka tajemnicy?

Jarosław Kazberuk: Rozważamy dwie opcje. Pierwsza to nasz utytułowany Ford F-150 Raptor,który jest już prawie gotowy do boju.
Druga – powrót po kilku latach przerwy do wagi ciężkiej i start za sterami mocarnej ciężarówki. I to byłaby niewątpliwie ta niespodzianka 🙂

R: Jak przebiegają prace przed wyścigiem? Czy można określić poziom
zaawansowania przygotowań?

JK: Przygotowania to zazwyczaj testy sprzętu i ciężka praca nad kondycją fizyczną całego zespołu. Mamy w planach jazdy treningowe w ZEA lub Maroko i dwa obozy poprawiające formę ogólną.Dakar 2020 zbliża się wielkimi krokami, więc pierwszy z nich rozpocznie się już w październiku.

R: Czy był Pan “na miejscu”, w Arabii? Jeśli nie, to czy ma Pan
doświadczenia w podobnych warunkach, czy można to porównać do
jakiegokolwiek rajdu, w którym Pan wystąpił?

JK: W samej Arabii jeszcze nie byłem. Natomiast Półwysep Arabski, czyli teren i podłoże, po którym będziemy jeździć, są nam dobrze znane ze startów w Pucharze Świata Cross Country. Zaliczyliśmy też kilka fajnych treningów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Katarze.

R: Czy zapoznał się Pan z trasą wyścigu i jeśli tak, to co Pan może o nich
powiedzieć? Jakie zauważył Pan różnice między poprzednim rajdem Dakar a tym styczniowym? Jakieś charakterystyczne przeszkody niespotykane w
poprzednich edycjach?

JK: Miałem okazję uczestniczyć w obu dotychczasowych odsłonach Dakaru – afrykańskiej i południowoamerykańskiej. Arabia Saudyjska to nowe wyzwanie. Organizator obiecuje nam bardzo ciężką edycję. Zapewne dotrzyma słowa, więc powinniśmy liczyć się z tym, że przez minimum tydzień zmagania będą odbywać się w tej części kraju, gdzie po horyzont widać największe wydmy na świecie… I to one dostarczą nam najwięcej adrenaliny!

R: Dziękujemy bardzo za rozmowę!



Napisz komentarz